1. Nasza kolejna wygrana w Krakowie! Znów z delikatnym poślizgiem wpis, ale jest, udało się w końcu go stworzyć.
2. Sąd Okręgowy w Krakowie eliminuje w całości element walutowy z umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. W konsekwencji Sąd zasądza na rzecz kredytobiorcy nadpłatę za 10 lat wstecz od daty złożenia pozwu. Do kwoty należności głównej doszły odsetki ustawowe za opóźnienie, począwszy od reklamacji z wezwaniem do zapłaty skierowanymi do banku przed procesem. Ujęta w wyroku kwota to nadpłata, która wynika z prostego porównania: (1) ile kredytobiorca spłacił na rzecz banku w ramach wykonywania umowy z wadliwymi klauzulami, z (2) kwotą należną bankowi przy założeniu: udostępniony kapitał w PLN, oprocentowany wg pozostałych postanowień umowy – akurat w tym przypadku LIBOR + marża („odfrankowienie”).
3. Kredyt zaciągnięty w 2008 r. Spłacony, przed czasem, w 2018 r. Ten wyrok po raz kolejny potwierdza, że spłata kredytu nie wyklucza możliwości dochodzenia roszczeń przeciwko Bankowi. Nie wyklucza odzyskania nienależnie (w zawyżonej wysokości) uiszczonych środków. Argumentacja zbudowana została w pozwie dwutorowo. W pierwszej linii wskazywaliśmy na konieczność uznania umowy za nieważną; drugą linię oparliśmy na odfrankowieniu umowy.
4. W ocenie Sądu Okręgowego w Krakowie do oceny każdej umowy kredytu czy pożyczki powiązanej z walutą należy podchodzić odrębnie, nie można przyjąć tu sztampowych reguł. Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że umowa kredytu indeksowanego kursem waluty obcej nadaje się do wykonywania po usunięciu klauzul przeliczeniowych. Nie ma podstaw do wyeliminowania jej w całości z obrotu.
5. Ze względu na to, że nadpłata wynikającą z odfrankowienia wyniosła 136.130,18 zł, to Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził tę kwotę. Co do kwoty 869,92 zł Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił powództwo, właśnie ze względu na to, że nie podzielił argumentacji o nieważności umowy. Jednocześnie Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził koszty procesu na rzecz Powoda.
6. Takie ukształtowanie żądań wynikało z taktyki przyjętej na to postępowanie. Niemal pokrywające się wartości do zasądzenia wynikające z argumentacji o nieważności (137.000 zł) oraz „odfrankowienia” (nieco ponad 136.000 zł) umożliwiają, w przypadku uznania umowy za ważną, ale pozbawioną elementu walutowego, wygraną w przeważającej części (niemal w całości). Wygrana w przeważającej części pozwala zaś odzyskać w całości zwrot kosztów postępowania.
7. Tak, znam wyrok (pkt 5) Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 16 lipca 2020 r., C-224/19 i C-259/19 (klik), z którego wynika, że nie można konsumenta obciążyć częścią kosztów postępowania w sytuacji, w której dochodzi on roszczeń związanych ze stosowaniem przez przedsiębiorcę wadliwych postanowień. Wydaje się, że z tego wyroku wynika coś więcej – konsument nawet jeżeli w całości przegra, to nie powinien ponosić kosztów procesu, bowiem ograniczałoby to możliwość (zniechęcałoby) poddania kontroli sądowej postanowienia ujętego we wzorcu. Dotychczasowe polskie regulacje (moim zdaniem) również to umożliwiały (umożliwiają); problem sprowadza się do stosowania (wykorzystywania) tych możliwości, które daje prawo, do czego – część środowiska sędziowskiego – jest moim zdaniem ciężko przekonać.
8. Kilka ciekawych stwierdzeń z ustnych motywów orzeczenia:
(1) to, że klient wiedział, że podpisuje umowę powiązaną w pewien sposób z kursem waluty obcej, nie oznacza, że automatycznie sanuje to wszystkie wadliwe postanowienia wzorca;
(2) świadomość podpisywanej umowy nie przekłada się automatycznie na prawidłowe pouczenie o ryzyku związanym z zawieraną umową; kredytobiorca nie był poinformowany o zakresie ryzyka – o tym, że w istocie tego kredytobiorcę obciąża całość ryzyka związanego z transakcją;
(3) bank powinien przedstawić jasną informacją jakie jest to ryzyko, a jeżeli nie da się go określić to również taką informację bank powinien kredytobiorcy jasno, jednoznacznie przekazać – kredytobiorco zakresu ryzyka nie da się określić;
(4) to, że klient nie dopytuje przy zawieraniu umowy o różne kwestie, które bank podnosi aktualnie w procesie, nie może obciążać kredytobiorcy;
(5) przywileje, które posiadał bank wzmacniały do niego zaufanie – aktualnie te przywileje są odbierane, co wskazuje na utratę zaufania, brak spełnienia przez banki roli, do której pretendowały/którą pełniły;
(6) oferta przedstawiana konsumentowi powinna być jasna i precyzyjna; jeżeli taka nie jest, to dokonana ocena nie może obciążać konsumenta, lecz wyłącznie ten podmiot, który taką ofertę przygotował i zastosował.
9. Sprawę prowadziliśmy wspólnie z mec. Lidią Cieloch. Dziękuję!
[Uwagi ogólne] Zgodnie z art. 28 ust. 8 ustawy o ochronie sygnalistów z 14 czerwca 2024 r. („Ustawa”) podmioty prywatne
Jak to jest z tym zmiennym oprocentowaniem oraz WIBORem w kredytach PLN?W LEX-ie, a konkretnie w LEX Banki, możecie przeczytać
Karol Wątrobiński
k.watrobinski@wnlegal.pl
Damian Nartowski
d.nartowski@wnlegal.pl
Nasze biura: Kielce, ul. Olszewskiego 6 | Kraków, ul. Królewska 57 | Warszawa Rondo Daszyńskiego 2b
+48 730 740 950 | biuro@wnlegal.pl